Kłodzko. Debata: Co po powodzi? [zdjęcia]

Powódź 2024. W poniedziałkowej debacie wzięli udział: Aleksander Szwed - Senator RP, Michał Piszko - Burmistrz Kłodzka, Zbigniew Tur - Wójt Gminy Kłodzko oraz Dariusz Dudojć - doradca wojewody dolnośląskiego. Każdy z nich podzielił się swoimi przemyśleniami i obawami związanymi z katastrofą, która nawiedziła nasz region.

Wrześniowa powódź była jedną z najgroźniejszych w historii. Intensywne opady deszczu sprawiły, że rzeki wystąpiły z brzegów, a pęknięcie zapory w Stroniu Śląskim doprowadziło do zniszczenia domów i infrastruktury. W Kłodzku i okolicznych gminach wielu mieszkańców straciło dorobek życia, a finansowe skutki tej katastrofy nadal nie są oszacowane.

Obecni na debacie mieszkańcy mówili o tym, jak ważna jest pomoc poszkodowanym oraz o tym, że wiele osób wciąż nie może się pozbierać po tym, co się stało. To była nie tylko kwestia zniszczeń materialnych, ale także emocjonalnych. Ludzie czują się bezsilni i zagubieni.

Potrzebna jest szybka i skuteczna pomoc finansowa. Wiele osób nadal czeka na pomoc, zdaniem mieszkańców procedury są skomplikowane i czasochłonne.

Bardzo dużo osób mówi mi, że złożyło wnioski o pomoc. 2 tysiące otrzymali, ale 8 tysięcy nie otrzymali do tej pory. Dlaczego te pieniądze nie zostały jeszcze wypłacone?
- zapytał obecny na debacie radny Stanisław Bartczak.

Na pewno są jeszcze przypadki osób, które nie otrzymały tych 8 tysięcy, ponieważ trwa analiza wniosków - odpowiedział burmistrz Michał Piszko. Ja mam informację z piątku, że prawie 3 mln złotych zostało już wydane na te świadczenia doraźne - dodał.

Podczas dyskusji poruszono również temat zabezpieczeń przed przyszłymi powodziami. Mówiono o potrzebie inwestycji w infrastrukturę, taką jak modernizacja wałów i budowa nowych zbiorników retencyjnych.