reklama

Kłodzko. Czy wojsko boi się dzików?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: pixabay / ilustracyjne

Kłodzko. Czy wojsko boi się dzików? - Zdjęcie główne

Już pan Kleks w swojej akademii przestrzegał przed dzikami. Tylko czy ta piosenka była adresowana do żołnierzy? | foto pixabay / ilustracyjne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Kapitan Rafał Kopij z Kłodzka pisze do pułkownika Roberta Wójcika we Wrocławiu, że na kłodzkim poligonie są niebezpieczne dziki, które niszczą kompleks i stwarzają zagrożenie dla ćwiczących tam żołnierzy. Kapitan prosi pułkownika o pilną interwencję. Co robi pułkownik Wójcik? Pisze - to nie żart - do burmistrza Kłodzka, żeby zajął się niebezpiecznymi dzikami na poligonie
reklama

Kłodzko. Nie mam takich uprawnień, aby wejść na wojskowy poligon, a już na pewno, żeby zlecać na nim odstrzał dzików – mówi burmistrz Michał Piszko. Obecnie mamy pozwolenie na odstrzał 70 dzików w mieście. 26 już odstrzelono. Prowadzimy to głównie w rejonie Owczej Góry – dodaje samorządowiec i zaznacza, że nie widzi możliwości prowadzenia odstrzału na poligonie.

Piszko przygotowuje oficjalną odpowiedź dla wojskowych. Co zrobią żołnierze z "dzikim problemem" na razie nie wiadomo. Oby tylko nie zaprzestali ćwiczeń na poligonie, choć z drugiej strony wiadomo nie od dzisiaj, jak niebezpiecznym zwierzakiem jest dzik. Śpiewał o tym już pan Kleks w swojej akademii.

Nie pierwszy raz wojsko zadziwia nie tylko samorządowców, ale także zwykłych ludzi. W 2011 roku naszego Czytelnika zaszokowało to, że wojskowe koszary zabezpiecza firma ochroniarska.

Żołnierze pod ochroną

Jeden z mieszkańców Kłodzka pod koniec 2011 roku przesłał do redakcji Gazety Kłodzkiej zdjęcie. Jest na nim plot z przyczepioną do niego tabliczka informującą, że obiekt strzeże firma ochroniarska. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że tabliczka przytwierdzona jest do ogrodzenia, za którym stacjonuje 22 batalion piechoty górskiej.

Do czego to doszło, żeby wojsko musiało najmować ochroniarzy. Czy ta jednostka nie ma własnych wartowników z bronią?
– dziwił się nasz Czytelnik.

Okazuje się że, nie ma. Wojskowa warta to przeszłość, nie tylko zresztą w 22 Karpackim Batalionie Piechoty Górskiej w Kłodzku.

Po prostu nie ma już takiego obowiązku
– wyjaśniał 12 lat temu Damian Antonik, ówczesny oficer prasowy kłodzkiej jednostki wojskowej.

Okazuje się, że tak jest od 2009 r, kiedy zaprzestano poboru, a nasze wojsko stało się w pełni zawodowe. W naszym batalionie żołnierzy się szkoli. Nie mają oni dodatkowych obowiązków takich jak sprzątanie, gotowanie czy ochranianie jednostki – tłumaczył Antonik. Rzecznik dodał także, że decyzja o wynajmowani firm ochroniarskich została odgórnie narzucona im przez Ministerstwo Obrony Narodowej.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama