Po ludzku staraliśmy się go szanować, pamiętać, ale trzeba było od czasu do czasu trochę wzmocnić, przypomnieć znaczenia, bo się rozmywały. Na Ziemi Kłodzkiej mamy kilka świątyń pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego. Na przykład w Przygórzu czy w Kłodzku. Czyżby i wcześniej był jakiś kłopot z szacunkiem dla znaku cierpienia Jezusa? Zapewne. Sami, jako Polacy, od roku próbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie – czy to znak prywatny, osobisty, polityczny, upamiętniający? No właśnie jaki? A jaką mamy tradycję? To znak czego? Wiary. Otwierający posiłek, pracę, przekazujący błogosławieństwo? Same pytania. A nasze własne wspomnienia i skojarzenia trochę sentymentalne. Widok babci, która przed ukrojeniem kromki robiła znak krzyża na bochenku. Ba, nawet teraz nie sposób tego zrobić, bo chleb nam wcześniej pokroją. Naturalnie nabrał krzyż jako symbol wielu dodatkowych znaczeń. Stał się elementem herbów, znalazł się na sztandarach, ba, można go znaleźć i w różnego rodzaju magicznych formułach, kodach i zaklęciach. Ciekawe okazuje się sięgnięcie nawet do historii architektury. Tak tak. Średniowiecze za figury doskonałe i dodatkowo związane z ideą najlepszego, czyli boskiego prawa, uznawało okrąg i krzyż. Istniał w teorii architektury, lepiej powiedzieć praktyce, bo przecież nie studiowano takiego kierunku na uniwersytecie tylko go praktykowano, model miasta idealnego, opartego na planie krzyża. Modus crucis. Tak skomponowane i zbudowane miało chronić mieszkańców przed epidemiami i najazdami nieprzyjaciół. Znawcy dodają, że krzyżowały się ze sobą oś sakralna z osią handlową. Najbliższy przykład zachowania pozostałości takiego układu mamy w Ząbkowicach Śląskich. Oczywiście same kościoły w większości budowano na planie krzyża. A dzisiaj? No cóż raczej sobie nie radzimy z wieloma jego znaczeniami. Nie ma twórczego rozwinięcia. Za chwilę, bo przecież 10 kwietnia za pasem, raczej należy się spodziewać tego co zwykle, jeśli chodzi o krzyż. Piękne krucyfiksy albo ich fragmenty to ważne eksponaty w Muzeum Sztuki Sakralnej w Bardzie. W różnym stanie technicznym spotykamy je także przy szlakach. To często również ważna rodzinna pamiątka. To wyzwanie. Tak jak dla patrona Kłodzka świętego Franciszka Ksawerego.
Dziś Krzyż za tydzień Drogi Krzyżowe, których sporo na naszej ziemi.
Mieczysław Kowalcze
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.