Jedni budują, inni rzucają kłody

Dariusz Wojciechowski, prezes firmy Nexano Minerals, która buduje kopalnię opowiada nam o postępach w pracach, niezrozumiałych ruchach rywali z Nowej Rudy i jednocześnie zastanawia się, kto zlecił zniszczenie znaków geodezyjnych i tablic ostrzegawczych na terenie należącym do spółki. Na jakim etapie jest budowa kopalni w Ścinawce Śr., co udało się dotychczas zrobić? Wszystko idzie zgodnie z planem. Z przyjemnością mogę poinformować Czytelników, że mamy już plan ruchu KWK Heddi zatwierdzony przez Okręgowy Urząd Górniczy we Wrocławiu. To jest kamień milowy w przypadku budowy każdego nowego zakładu górniczego. KWK Heddi, to pierwsza w Polsce prywatna kopalnia węgla kamiennego budowana „od podstaw” od prawie 80 lat. Ostatnia państwowa kopalnia była budowana prawie 40 lat temu, więc widzicie Państwo, że jesteśmy tu w pewnym sensie pionierami. Nic nie przychodzi łatwo, ale idziemy twardo do przodu. Co jeszcze przed Wami? Przenieśliśmy siedzibę spółki z Katowic do Ścinawki Śr. Już za kilka dni zaczynamy wiercenia geologiczno-inżynierskie na terenie kopalni. Celem wierceń jest ustalenie stabilności gruntu pod budowę dwóch upadowych, którymi wyjedzie węgiel spod ziemi. Na podstawie wyników z wierceń nasza firma projektowa będzie mogła zakończyć prace nad projektem technicznym drążenia upadowych. Równolegle rozpoczynamy roboty ziemne i przygotowujemy plac pod budowę. Z czym macie największe problemy, jeżeli chodzi o budowę i otwarcie kopalni? Nie mamy wielkich opóźnień. Wszystkie problemy rozwiązujemy na bieżąco, ale łyżka przysłowiowego dziegciu zawsze się znajdzie. W zeszłym tygodniu wyznaczyliśmy na projektowanej kopalni granice obszaru górniczego w celu zabezpieczenia planowanych robót górniczych. Niestety po kilku dniach repery geodezyjne oraz tablice ostrzegawcze zostały zniszczone i skradzione, co stanowi poważne wykroczenie i przestępstwo. Szukamy sprawcy, zleceniodawcy tego celowego zniszczenia. Nasze mienie zostało zniszczone przy pomocy koparko-ładowarki. Aktualnie sprawa jest w rękach policji. Czy pierwsi pracownicy, tak jak deklarowaliście Państwo pod koniec ubiegłego roku zostali już zatrudnieni? Zatrudniliśmy już część kadry kierowniczej projektowanej kopalni. W kolejnych miesiącach, na etapie budowy kopalni, będziemy korzystać z lokalnych firm budowlanych i transportowych. Równolegle prowadzimy nabór na stanowiska górnicze wymagające posiadania kwalifikacji. W tym miejscu należą się serdeczne podziękowania Powiatowemu Urzędowi Pracy oraz kołu terenowemu Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa z Nowej Rudy za pomoc w poszukiwaniu najlepszych fachowców z dziedziny górnictwa na terenie ziemi kłodzkiej. Nabór na stanowiska górnicze trwa. Mam nadzieję, że pierwsi górnicy zejdą pod ziemię w I-II kwartale przyszłego roku. Budowa kopalni w Nowej Rudzie wciąż jest jeszcze w powijakach, a czy może Pan podać już konkretny termin otwarcia kopalni w Ścinawce Śr? Wszyscy, nie wyłączając władz centralnych, oczekują z niecierpliwością na rozpoczęcie prac w Ścinawce Śr. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby otwarcie kopalni KWK Heddi nastąpiło do początku II kwartału przyszłego roku. Andrzej Zibrow związany ze spółką budującą kopalnię w Nowej Rudzie kupił działkę w Ścinawce Śr., którą byliście zainteresowani. Był pan na licytacji działki. Jak to się stało, że wówczas nie trafiła ona w wasze ręce? Czy to było celowe działanie? Licytowane były dwie działki po byłej cegielni. Jedna o pow. 3.7 ha, a druga o pow. 14.9 ha. Większość terenu przemysłowego naszej kopalni jest usytuowana na tej większej działce, którą kupiłem. Na terenie mniejszej działki znajduje się tylko 0.7 ha, które ma zostać objęte naszą budową. Działalność pana Zibrowa pozostaje dla mnie zagadką. Mam nadzieję, że jego intencje są czyste, a jego działalność nie sprowadza się tylko do utrudniania naszej inwestycji. Podobno pan Zibrow reprezentuje interesy spółki Coal Holding, która od chyba ośmiu lat stara się o koncesję w rejonie Nowej Rudy. Wspomnianą mniejszą działkę nabywa on jednak w swoim imieniu. Ja naprawdę życzę kolegom zza miedzy wszystkiego najlepszego, aby również im się udało. Pan Zibrow ma masę problemów z uzyskaniem koncesji i chyba lepiej byłoby gdyby się skupił na przyszłości projektu, który reprezentuje. Jedynym, świadomym i celowym działaniem z naszej strony jest budowa kopalni KWK Heddi na podstawie koncesji Ministra Środowiska. Cel działania pana Zibrowa polegający na blokowaniu naszej budowy jest trudny do zrozumienia. Pan Zibrow dużo mówi o powrocie górnictwa na ziemię kłodzką, więc nie myślę, żeby jego celem było utrudnianie otwarcia pierwszej prywatnej kopalni węgla na Dolnym Śląsku. Co dalej z działką? Jak rozmawialiśmy ostatnio to prowadziliście Państwo negocjacje z Andrzejem Zibrowem, czy zakończyły się one po Państwa myśli? Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia i zwycięży zdrowy rozsądek. Ostatnio pan Zibrow oferował nam sprzedaż całej działki, po czym zmienił zdanie. Jeśli się nie uda z nim dogadać, mamy zapisane w księgach wieczystych żądanie wykupu działki. Prawo geologiczne i górnicze jednoznacznie określa prawo nabycia działek pod budowę obiektów budowlanych kopalni węgla kamiennego. Siła tego żądania jest podobna do tej, jak w przypadku wykupu działek np. pod budowę lotnisk, czy autostrad. Jeśli negocjacje się nie powiodą, skorzystamy skutecznie z tego prawa. Dziękujemy za rozmowę