reklama

Jakubczyk odpowiada dr Ilczyszynowi

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jakubczyk odpowiada dr Ilczyszynowi - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCiąg dalszy polemiki byłego posła z dr Markiem Ilczyszynem na temat referendum. 
Reklama lokalna
reklama


Ciąg dalszy polemiki byłego posła z dr Markiem Ilczyszynem na temat wniosków z kłodzkiego referendum

Propozycja przyjrzenia się referendum w Kłodzku, z pewnego rodzaju oddalenia, zaproponowaną przez dr habilitowanego Pana Marka Ilczyszyna, który deklaruje zainteresowanie sprawami Kłodzka, w żadnym razie nie wzbudza mojego zainteresowania. Oddalenie zbyt duże, widzialność znacznie pogarsza. Drogi Panie. Tego nie da się nawet analizą nazwać. To jest analizy dno.

PRZECZYTAJ: dr Marek Ilczyszyn odpowiada Jakubczykowi

Polemikę w tej części poświęcam istocie referendum. Posiłkować się będę opinią pańskiej koleżanki, z tej samem uczelni, doktorantki w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji UW, Pani Zofii Krupy.

„Referendum lokalne jest właściwym dla demokracji bezpośredniej sposobem rozstrzygania w drodze głosowania o istotnych sprawach zbiorowości lokalnej przez ogół zainteresowanych obywateli”

Referendum zawsze rozstrzyga w sprawie, a nie w wyborze. I taka jest jego idea. Zresztą wszystkich nas, a szczególnie piewców społeczeństwa obywatelskiego, obowiązywać powinna zasada przestrzegania norm stanowionych w demokratycznym państwie prawnym. Odsyłam do art. 2 ustawy o referendum lokalnym.

W Kłodzku referendum miało rozstrzygać w sprawie odwołania Burmistrza Miasta i Rady Miejskiej przed upływem kadencji. Pan Ilczyszyn proponuje przyjrzenie się terminowi „referendum w sprawie odwołania” z tezą o sprzyjaniu nastawieniom o charakterze populistycznym. Trudno zrozumieć, co ma tu termin wspólnego z populizmem. Chyba, że jesienią lepiej, bo zwykle cieplej niż w zimie. Poza tym przypisywanie nastawienia populistycznego nie znajduje tu żadnego uzasadnienia. Twierdzę, że dla Inicjatorów jest wręcz obraźliwe. Nie podzielam też punktu widzenie w sprawie elementów kampanii wyborczej. Tu różnimy się i to w sposób zasadniczy w rozumieniu idei referendum. Drogi Panie. Referendum to nie wybory. Powtórzę. Referendum odbywa się w sprawie. Gdybyśmy mówili o programach i kandydatach, jak Pan to sugeruje, to dopiero byłaby jazda. Jatka zresztą też.

Zapomnieliście już Drodzy Czytelnicy, od jakich, na różnych forach, wyzywano referendalnych. Byli frustratami, poje…sami, skur…nami i czym tam jeszcze. Chcieli za wszelką cenę dorwać się do stołków. Kto to pisał, jak nie sama naczelna jednego z lokalnych brukowców, przy wtórze i jazgocie różnej maści burmistrzowskich popleczników. Powiedzcie mi jeszcze, że akurat taką osobę, nie należy zaliczać do tzw. opiniotwórczych. Poza tym, burmistrzowym bardzo zależało na sprowadzeniu dyskusji na taki właśnie tor. Nie zdziwiłbym się, gdyby omawiany artykuł, pod podobny rodzaj zlecenia był pisany. Nie daliśmy się sprowokować. To musiało strategów burmistrzowskich zaboleć.

Szkoda, że pańska analiza nie uwzględniała czegoś takiego, że referendalnym nie musi zależeć na przejmowaniu władzy? Cel był oczywisty. Odsunięcie od władzy tych, którzy się sprzeniewierzyli. Jest coś jeszcze Drogi Panie. Pojęcie bojkotu referendum nie mieści się w standardzie społeczeństwa obywatelskiego. Odsyłam do doktryny. Powiem Panu więcej. Osobiście jestem zwolennikiem obywatelskiego obowiązku uczestnictwa w głosowaniu. Nie mylić ze sposobem głosowania. Takie rozwiązania funkcjonują w innych państwach demokratycznych. Szkoda też, że nie wysilił się Pan na analizę demokratycznego wzorca, na przykładzie burmistrza Szpytmy. Z takim realizować ideę państwa obywatelskiego będzie niezmiernie trudno. Dla społeczeństwa obywatelskiego niezbędna jest obywatelska władza. Tej, przy takich włodarzach nigdy tu nie uświadczysz. Krótko mówiąc mącenie i zawracanie Wisły. I na koniec polemiki, coś jeszcze. Analizy zwykle wnioskami kończyć się powinny. Jakie wnioski z doświadczenia referendalnego Pan wynosi, a co za tym idzie, proponuje. Choć bez tytułu naukowego, parę udało mi się sformułować. Pierwszy był już na etapie procedury referendalnej. Zacytuję z opinii prawnej podpisanej przez dr hab. Krzysztofa Skotnickiego, eksperta ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych „Wskazane pismo pełnomocnika inicjatora referendum w sprawie odwołania organu stanowiącego w gminie K do Komisarza Wyborczego w W. z całą wyrazistością ukazuje poważny problem i wadę istniejącego rozwiązania, zgodnie z którym referendum lokalne obligatoryjnie przeprowadzane jest wyłącznie w stałych obwodach głosowania” i dalej „Bardziej skłaniam się dlatego do twierdzenia, iż można w tym przypadku rozważać niekonstytucyjność art. 54 ustawy o referendum lokalnym”. Są i dalsze. Sformułowałem je w propozycjach nowelizacji ustawy. Jedna z propozycji idzie w kierunku eliminacji paradoksu, z jakim mieliśmy do czynienia w Kłodzku. Burmistrza więcej osób musiało  odwoływać, niż go wybrało.

Podtrzymam Pana punkt widzenia długiej drogi do upragnionego społeczeństwa obywatelskiego. Pocieszeniem mym pozostanie to, że moich dzieci demokracji i jej zasad Pan nie uczył.

Jest odpowiedź, zatem ciąg dalszy nastąpić powinien.

Zygmunt Jakubczyk*

*Autor był posłem na Sejm RP od 1993 do 1997 roku z ramienia Unii Pracy. Podczas stanu wojennego został wyrzucony z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był również członkiem NSZZ "Solidarność".


Poglądy przedstawione w powyższym tekście są subiektywną opinią autora i mają na celu wyłącznie zarysowanie proponowanych przez niego idei. Wszelka pojawiająca się w nim krytyka dotyczy działań i opinii, nie osób.


reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama