Ja tylko pytam

Pismo trafiło do rady nadzorczej SM w Kłodzku. Stanisław Bartczak pyta w nim o wodomierz i zaległości czynszowe jednego tylko mieszkańca i podaje konkretny adres. To adres radnego Zdzisława Dudy. - Żona złożyła w tej sprawie zawiadomienie na policji. Panu Bartczakowi wydaje się, że jak został radnym, to może prześwietlać wszystko i wszystkich – mówi Zdzisław Duda. - A tak nie jest. Spółdzielnia to odrębny organizm i samorządowiec powinien to zrozumieć i uszanować – dodaje. Bartczak wnioskując do rady nadzorczej kłodzkiej SM o udzielenie informacji nie podał konkretnej podstawy prawnej. We wstępie napisał tylko: „W związku z tym, że członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej w Kłodzku są jednocześnie członkami wspólnoty samorządowej proszę o udzielenie informacji”. - Stosując taką zasadę można wnioskować np. do banków o informacje o klientach, bo przecież także są członkami wspólnoty samorządowej – zauważa radny Duda. - A wracając do meritum, to zaspokoję chorobliwą ciekawość pana Bartczaka: nigdy nie zalegałem z opłatami, a wodomierze w mieszkaniu mam – ucina radny Duda. Skąd tak chorobliwe zainteresowanie radnego Bartczaka tym, co się dzieje w mieszkaniu radnego Dudy? - Miałem zgłoszenie od mieszkańców i postanowiłem sprawdzić, czy to jest plotka, czy nie – mówi radny Bartczak. - Nie rozumiem oburzenia pan radnego Dudy. Przecież to tylko pytanie – dodaje. Rada Nadzorcza SM w Kłodzku odmówiła odpowiedzi na pytania radnego.