Na debatę zorganizowaną w ubiegłym tygodniu w bystrzyckim ogólniaku przybyło ponad sto osób. Pierwsze pytania, co wydaje się być oczywiste, dotyczyły przyszłości gimnazjów. O to pytała między innymi Maria Dziewiecka (za likwidacją) i Wojciech Szewczyk (przeciw likwidacji). Niestety nic konkretnego nie usłyszeli. Tyle tylko, że najpierw trzeba podebatować, aby potem trafnie postawić diagnozę. Wciąż zatem nie wiadomo, czy system 6+3+3 zostanie zastąpiony nowym, a jeśli tak to jakim. Ogólnie wiadomo, że minister Zalewska chce reformować szkolnictwo zawodowe, a w podstawowym i ponadpodstawowym, bez względu na to jak ono zostanie sformalizowane, postawi większy nacisk na wychowanie, patriotyzm i historię Polski. - Jestem rozczarowana debatą - oceniła jedna z nauczycielek (dane do wiadomości redakcji) po spotkaniu z minister Zalewską. - Zamiast konkretów, usłyszałam ogólniki i zapowiedzi. Z jednej strony pani mister twierdziła, że chce debatować, aby poznać różne opinie i przygotować dobrą reformę, z drugiej miałam wrażenie, że ona już podjęła te najważniejsze decyzje. Jeśli nie dyskutuje się nad konkretnymi propozycjami, to debata jest jałowa i taka były ta bystrzycka - stwierdziła nauczycielka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.