Hurtem uniewinnieni

W ubiegłym tygodniu sąd uniewinnił 36 osób, oskarżonych o pomówienie i zniesławienie. Wyrok jest nieprawomocny. Ten bezprecedensowy proces ruszył w sierpniu 2017 roku. W Sądzie Rejonowym w Kłodzku na ławie oskarżonych zasiałdło 36 nauczycieli i pracowników Regionalnej Szkoły Turystycznej w Polanicy-Zdroju. O pomówienie i zniesławienie oskarżyła ich była już radna powiatowa z Kłodzka. Dlaczego? Bo podpisali się pod petycją skierowaną do Rady Powiatu Kłodzkiego. Radna uznała pismo za paszkwil i hurtem pozwała ich do sądu. Domagała się opublikowania pisma, w którym pozwani stwierdzą, że napisali nieprawdę oraz sporego zadośćuczynienia finansowego. Już pierwsza rozprawa, która trwała bite 5 godzin, pokazała jak bezprecedensowy będzie to proces. Samo sprawdzenie obecności oskarżonych i zweryfikowanie ich danych na podstawie dowodów osobistych, zajęło prawie godzinę. Potem sąd musiał zapytać każdego oskarżonego, czy rozumie stawiane mu przez prywatnego oskarżyciela zarzuty, czy przyznaje się do winy i czy chce złożyć w sprawie wyjaśnienia. Żaden z nich nie przyznał się do winy, a ci którzy złożyli oświadczenia, stwierdzili że petycja, pod którą się podpisali wynikła z wcześniejszych wypowiedzi radnej na sesjach. - Takie zwroty jak „nieszczęsna Regionalna Szkoła Turystyczna” czy „w tej szkole działo się i dzieje źle” to tworzenie czarnego pijaru wokół szkoły – stwierdził jeden z oskarżonych. - Dzisiaj czuję ulgę, że sąd podzielił nasze przekonanie, że jesteśmy niewinni – dodał już po procesie. Sprawa dotyczyła pisma z grudnia 2015 roku. To wtedy 29 radnych powiatowych otrzymało od nauczycieli i pracowników RST w Polanicy-Zdroju petycję, która było reakcją na wcześniejsze wypowiedzi radnej na temat szkoły. W ubiegły tygodniu sąd uniewinnił 36 nauczycieli i pracowników RTS. Czy to kończy sprawę? Wyrok jest nieprawomocny, więc oskarżycielka prywatna może się od niego odwołać