Minęła połowa kadencji samorządowej. Jak ocenia Pan ten czas?
Część zaplanowanych zadań została już zrealizowana, duża część. Przed nami zadania związane z kanalizacją, wodociągami i oświetleniem dróg. Na to będziemy składać wnioski o dofinansowanie, między innymi w ramach Polskiego Ładu. Nabór pilotażowy potrwa do 15 sierpnia. Złożono w tym czasie 3 wnioski: na budowę przedszkola wraz ze żłobkiem w Krosnowicach, na remonty dróg gminnych, na które mamy już gotowe dokumentacje techniczne oraz doświetlenie wiosek. W sumie te trzy zadania to kosz 18 mln zł. Najwięcej pochłonie budowa przedszkola - 8 mln zł. W tym roku ma być jeszcze jeden nabór. W tym przypadku złożymy wniosek o kanalizację Starego Wielisławia. Myślę też o kanalizacji Wojciechowic i Szalejowa Górnego. Sporo zatem zostało jeszcze do zrobienia... Zdecydowanie tak.
Czy to, że po raz pierwszy jest 5-letnia kadencja samorządowa daje burmistrzom i wójtom większe możliwości w planowaniu inwestycji?
Lepiej i w większym zakresie można realizować swoje założenia. Proces inwestycyjny jest czasochłonny: od pomysłu, poprzez koncepcje i montaż finansowy do przetargu i realizacji. Z reguły to ok. 4 lat. Z pewnością mamy jeszcze dużo do zrobienia, bo oczekiwania mieszkańców są coraz większe i trzeba temu sprostać.
Co z drogą S8? Dojedzie do Kłodzka, czy zatrzyma się w Bardzie?
Na pewno dojedzie do Kłodzka. Pytanie tylko: kiedy? Inwestycja wyhamowała przed Bardem. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy, że budowa odcinka z Barda od Kłodzka jest uzależniona od wariantu obwodnicy Złotego Stoku. Dla mnie to jest niezrozumiałe, bo to obwodnicę powinno się dostosować do drogi ekspresowej, a nie odwrotnie. Komitet protestacyjny dalej stoi na stanowisku, że najlepszy wariant dla kłodzkiego odcinka S8 to ten z tunelem pod Górami Bardzkimi, bo jest najmniej kolizyjny i najmniej dewastujący środowisko naturalne i krajobraz.
Jak mocno gmina Kłodzko odczuła ubiegłoroczną pandemię i wynikające z niej obostrzenia?
Niestety 2020 rok odczuliśmy bardzo dotkliwie. Na koniec roku musieliśmy wziąć dodatkowy kredyt – ponad 1 mln zł – żeby zamknąć budżet. O tyle mniej na konto gminy wpłynęło pieniędzy z tytułu PIT-ów. Obecnie czekam na podsumowanie pierwszego półrocza tego roku. Nie będzie rewelacji, bo w pierwszym kwartale też był lockdown.
Ostatnie pytanie: myśli Pan już o wyborach w 2023 roku?
Tak. Dla mnie kampania wyborcza nie zaczyna się na trzy miesiące przed wyborami, tylko dzień po ostatnich wyborach. Startując na wójta zakładałem, że będę potrzebował – żeby zrealizować wszystkie zamierzenia – dwóch 5-letnich kadencji. Oczywiście to wyborcy, czyli mieszkańcy gminy Kłodzko, zadecydują czy po raz kolejny obdarzyć mnie mandatem zaufania.
Romuald Piela
CZYTAJ TAKŻE:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.