Dramatyczne wydarzenia w Górach Stołowych
11-letnia dziewczynka wpadła do głębokiej na około 5 metrów szczeliny skalnej. Do wypadku doszło we wtorek, 13 maja, około godz. 11.40, na podejściu na Szczeliniec Wielki. Na pomoc ruszyli ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ze stacji w Zieleńcu, a także goprowcy, którzy akurat byli w tym czasie w rejonie Karłowa. Na szczęście, obrażenia dziecka nie były ciężkie. Wbrew pierwszym ocenom, przylot śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego okazał się niepotrzebny. Na miejsce zadysponowano zwykłą karetkę. Dziewczynka była cały czas przytomna. Ze wstępnych badań wynika, że doznała jedynie urazów nogi i ręki. Najpoważniejsza była rana szarpana uda. Po wydostaniu ze szczeliny metodą alpinistyczną, poszkodowaną zniesiono do karetki, która zabrała ją do szpitala.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Kłodzkiej" nr 242.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.