Powiększyli swoje szeregi, wyszkolili ludzi, teraz chcą mieć lepszy sprzęt. Ochotnicy z Żelazna i Jaszkowej Dolnej niewielu rzeczy pragną tak, jak porządnych narzędzi do ratownictwa drogowego. Liczą nie tylko na budżet gminy, ale i na sponsorów.
Jeszcze niedawno w Ochotniczej Straży Pożarnej w Żelaźnie był tylko jeden kierowca z uprawnieniami do prowadzenia strażackiej ciężarówki. Aktualnie jest ich już sześciu.
- Mamy też trzech ratowników medycznych i zestaw PSP R1 do udzielania profesjonalnej pomocy przedlekarskiej – mówi Grzegorz Cieślik z OSP w Żelaźnie i dodaje, że taki rozwój jednostki trzeba jak najlepiej wykorzystać dla dobra społeczeństwa.
Teraz ochotnikom z Żelazna najbardziej zależy na pozyskaniu sprzętu do ratownictwa drogowego. - Na początek chcielibyśmy podstawowe, uniwersalne narzędzie tnąco - rozpierające, tak zwane kombi – mówi Artur Gruszczyński z OSP w Żelaźnie.
Ochotnikom nie ma się co dziwić. W ubiegłym roku w Żelaźnie było 25 zdarzeń drogowych. Przez wieś przebiega droga krajowa numer 33 i ruchliwa droga wojewódzka, prowadząca do Lądka-Zdroju i ośrodka narciarskiego Czarna Góra.
- Obecnie, nawet jak jesteśmy dysponowani do wypadków drogowych, to po dotarciu na miejscem mamy ograniczone możliwości. Bez sprzętu hydraulicznego nie możemy skutecznie prowadzić ewakuacji ofiar zakleszczonych we wraku – mówi Cieślik. Cena pełnego, ciężkiego zestawu hydraulicznego do ratownictwa drogowego przekracza znacznie 100 tys. zł, ale urządzenie, o którym myślą strażacy z Żelazna jest dużo tańsze.
– Używane kombi można dostać już za około 16 tys zł, a nowe za około 30 – mówi Gruszczyński. Strażacy z Żelazna liczą nie tylko na wsparcie władz gminy, które są ustawowo zobowiązane do finansowania OSP, ale także na prywatnych sponsorów.
- Zebranie chociaż połowy potrzebnych pieniędzy od sponsorów na pewno ułatwiłoby znacznie zakup takiego sprzętu – mówi Gruszczyński. – Każdy, kto chciałby nas wesprzeć, jest mile widziany – dodaje.
OSP w Żelaźnie to nie jedyna jednostka z gminy wiejskiej Kłodzko, która liczy na sprzęt do ratownictwa drogowego. Kolejną jest OSP w Jaszkowej Dolnej. Co prawda strażacy z Jaszkowej mają już narzędzie typu kombi, ale z racji zakresu prowadzonych działań potrzebują ciężkiego zestawu ratownictwa drogowego. W granicach administracyjnych ich wsi znajdują się aż dwie drogi krajowe, 33 i 46.
Są też najczęściej wzywani na zabezpieczenie rejonu działania Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kłodzku, gdy zawodowi strażacy wyjeżdżają na wezwanie.
Przemysław Ziemacki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.