- U podstaw mojego przesłania stała teza, że wygrywać należy przede wszystkim za pomocą argumentów pozytywnych. Tymczasem w przypadku każdego głosowania za odwołaniem kogoś naturalne są argumenty negatywne - napisał dr Marek Ilczyszyn
Celem uwag okołoreferendalnych było wywołanie merytorycznej dyskusji, dlatego dziękuję autorom większości komentarzy za odzew o takim właśnie charakterze. Do niektórych wypowiedzi (a nie osób) chciałbym się odnieść.
Naprzód pragnę zauważyć, że „zaścianek” można odnaleźć wszędzie, również w dużych miastach. Ba, w całym naszym kraju, na różnych poziomach życia społecznego widać zbytnie koncentrowanie się na sprawach partykularnych, w tym na relacjach międzyludzkich, ze szkodą dla rozumienia istoty spraw kształtujących naszą rzeczywistość. Wracając do Kłodzka, elementem takiego zaścianka może być wylewanie pomyj na myślących krytycznie o referendum...
PRZECZYTAJ: dr Marek Ilczyszyn o referendum
W swoim artykule celowo nie napisałem o zarzutach postawionych przez autorów referendum, w szczególności o ich zasadności – to zupełnie inna sprawa, na inną rozmowę. U podstaw mojego przesłania stała teza, że wygrywać należy przede wszystkim za pomocą argumentów pozytywnych. Tymczasem w przypadku każdego głosowania za odwołaniem kogoś naturalne są argumenty negatywne, wymierzone przeciwko tejże osobie za jej decyzje, zaniedbania, itp. Moim zdaniem źle się dzieje, gdy ten nieunikniony, negatywny przekaz przesłania propozycje pozytywne albo, gdy ich nie ma.
Jak wyobrażam sobie środowiska opiniotwórcze oraz społeczną komunikację w realiach kłodzkich? Już napisałem, że na Kłodzko należy popatrzeć szerzej oraz że wiele dobrego w tym kierunku już się dzieje. Przecież ktoś stworzył tu portale, gazety, fora. Pewnie jest tu jakiś deficyt optymizmu i, jak zawsze, pozytywnych działań.
PRZECZYTAJ: Zygmunt Jakubczyk krytykuje dr Ilczyszyna
Zdecydowanie nie zgadzam się z głosami nawołującymi do obciążenia organizatorów referendum jego kosztami. Przecież było ono legalne, gdyż zyskało odpowiednią akceptację społeczną, a jego wynik nie wolno sprowadzać tylko do podliczonych głosów. Jego istotnym rezultatem będą wnioski na przyszłość – i właśnie o ich jakość należy teraz zabiegać.
dr hab. Marek Ilczyszyn*
*Autor jest pracownikiem naukowym na Wydziale Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego. - Od urodzenia jestem związany z Kłodzkiem, a obecnie z Wrocławiem i Polanicą - napisał o sobie Ilczyszyn.
Tekst przesłany na redakcja@klodzko24.eu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.