Druga kwarta to już całkiem inna gra obu zespołów, do głosu dochodzą zawodnicy z Prudnika, odrabiając straty szczególnie celnymi rzutami za trzy punkty. Z tej pozycji wiele problemów stwarzali nam Tomasz Madziar oraz Marcin Łakis świetnie dysponowany tego dnia. W pewnym momencie tej kwarty na pierwsze prowadzenie w meczu wyszli goście 40:39. Ostatecznie na przerwę schodziliśmy z parkietu prowadząc 43:40.
Trzecia odsłona meczu już tradycyjnie jest naszą najsłabszą. Goście od początku drugiej połowy zaczęli dominować na parkiecie, a ich przewaga dochodziła nawet do dziesięciu punktów. Kłodczanie częściowo zdołali odrobić straty i przed ostatnia odsłoną meczu mieliśmy do odrobienia pięć punktów.
Na początku czwartej kwarty goście powiększają swoją przewagę, jednak z minuty na minuty nasza gra się poprawiała, na boisku szalał świetnie grający tego dnia Artur Grygiel a pod koszem celnie piłki dobijał Dawid Obrzut. Na dwie minuty przed końcem meczu do rywali traciliśmy jeden punkt, w tym momencie emocje sięgały zenitu. Kilka sekund przed końcową syreną prowadzenie zapewnił nam Artur Grygiel, którego nie oddaliśmy już do samego końca. Po bardzo emocjonującym meczu wygrywamy z Pogonią Prudnik 89:85. Już za tydzień będzie kolejna okazja do udowodnienia wyższości nad rywalem bowiem jedziemy na mecz do Prudnika w ramach Pucharu Polski.
DORAL ZETKAMA NYSA KŁODZKO 89:85 KS POGOŃ PRUDNIK
(25:16, 18:24, 16:24, 30:21)
Doral: Grygiel 29 (5) , Płatek 16, Lepczyński 13 (1) , Obrzut 11 , Kowalski 9 (1) , Lipiński 6 , Weiss 3 , Ulrich 2 , Radwański 0 , Kos 0
Pogoń: Łakis 27 (5), Madziar 22 (3), Kucia 15 (1), Bolibrzuch 8, Kłuś 7 (1), Barycza 6, Oleksy 0, Trytek 0.
Michał Kujda
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.