Zastanawiam się co należy zrobić, aby w mieście przybywało ludzi?
Jeden taki burmistrz fantasta też zapewne zastanawiał się, obiecał on kiedyś na przykład, że sprowadzi do Kłodzka ,,wyjechanych” jego mieszkańców z Anglii, Irlandii i bóg wie skąd jeszcze.
Ludzie mieli wracać do sytego miasta, pełnego żłobków, przedszkoli oraz miejsc pracy, pozwalających na realizację ich hedonistycznych zachcianek. Mieli oddać się nieokiełznanemu konsumpcjonizmowi, który to miał napędzać rozwój gospodarczy tego miejsca na ziemi.
W tym celu nasz burmistrz, umożliwił potencjalnym ,,Anglikom, Niemcom i innym ziomalom” podjęcie satysfakcjonującej pracy w kasach masowo powstających kłodzkich supermarketów, przygotował tereny pod inwestycje mieszkaniowe, sprowadził duży kapitał do miasta. Dał on - ten kapitał oraz pracę rzeszom nowych kłodzczan w strefie ekonomicznej. Inny zaś sprowadzony kapitał w Partnerstwie Publiczno Prywatnym wybudował w Kłodzku czterogwiazdkowy hotel, dając czterysta stałych miejsc pracy i około 1000 miejsc małym kooperantom, podmiotom gospodarczym realizującym potrzeby tegoż hotelu.
Jest OK.
Miasto kwitnie i rozwija się, każdy chce tu żyć. Postrzeganie ekonomiczne naszego Kłodzka jest bardzo obiecujące. Ciągle wzrasta.
Wiedzą o tym najlepiej pośrednicy nieruchomości, posiadający oferty sprzedaży działek budowlanych. Popyt szaleje. Zasoby miejskich terenów inwestycyjnych wyprzedawane na pniu. Szalejów to już przedmieścia a Gołogłowy centrum miasta.
Ostatnio burmistrz wdraża projekt babyboom ,,Kłodzko2016”. W ramach, którego wszystkim zainteresowanym parom rozdaje gwizdki i viagrę. Panie gwiżdżą na panów zażywających medykament i utrzymują w ten sposób tempo, też przyrostu naturalnego w naszym mieście. Burmistrz spodziewa się modelu rodziny 2+3 w szybkim czasie i średniego dochodu na osobę 5000 brutto w skali miesiąca.
Ja osobiście, proponuję panu burmistrzowi, z doraźnych, szybkich ruchów jeszcze, wdrożyć program operacyjny Euro2012.
Miny ma, saper znajdzie się i dlatego w ramach tegoż programu niech zleci, wysadzenie wiaduktu na Boguszynie. W ten sposób zatrzyma w Kłodzku na kilka dni, kilku czeskich kibiców i ich pieniądze.
Gości niech powita produktami lokalnymi: kłodzkim rogalem z solą w oku, dwunastu bezradnymi apostołami z cudowną wodą od koncesjonowanego dostawcy.
Niech dobra nowina o kłodzkim cudzie społeczno-gospodarczym niesie się ponad podziałami. Dlatego bezzwłocznie, bezrefleksyjnie i bezdyskusyjnie należy wspierać naszego burmistrza w jego szczytnych działaniach. Nie należy doszukiwać się podtekstów ekonomicznych, prywaty i korupcyjnych inklinacji o politycznym zabarwieniu. Co to, to nie! Należy dopatrywać się bezinteresownego zaangażowania na rzecz nas wszystkich. O czym świadczy
155,261 tys. złotych i 41groszy w skali 2010 roku. W roku 2011 obstawiam, że doceniliśmy naszego burmistrza na około 20.000 złotych więcej. O tym dowiemy się za jakiś miesiąc. Kto się założy?
A jak będzie w tym roku, to dowiemy się za rok!
Ryszard Wiktor Skowroński*
*Autor o sobie
Ryszard Wiktor Skowroński.
Moje zainteresowania w sferze społecznej to ekonomia, gospodarka, samorząd.
W sferze prywatnej rodzina,sport i zwierzęta domowe.
W sferze emocjonalnej Bóg, honor, ojczyzna.
Hobby to opisywanie naszej ,,idealnej" rzeczywistości.
Praca to rynek nieruchomości i instrumenty finansowe.
Poglądy przedstawione w powyższym tekście są subiektywną opinią autora i mają na celu wyłącznie zarysowanie proponowanych przez niego idei. Wszelka pojawiająca się w nim krytyka dotyczy działań i opinii, nie osób.
Przeczytaj:
Skowroński: Lanie wodyKowalcze: Podaruj 0,3%!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.