PUNDA - nowy rozdział

Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na burmistrza Kudowy-Zdroju? Bo tak dalej być nie może. Jeśli równocześnie rośnie zadłużenie i bezrobocie, to dokąd my idziemy? Idziemy w złą stronę, choć jest to bardzo sprytnie ukrywane. Życie gospodarcze miasta toczy się pod dyktando jednego człowieka , który nie rozumie nowych metod zarządzania i mechanizmów finansowo-ekonomicznych. Trzeba jak najszybciej wprowadzić nowy model samorządności obywatelskiej Obecny burmistrz Czesław Kręcichwost, którego - jak rozumiem - dość krytycznie Pan ocenia nie będzie startował. Czy wskaże lub namaści swojego następcę? Mówi się, że namaści kogoś, kto będzie kontynuował taką samą politykę i zacierał błędy. Wspomina się, że może to być jego obecny zastępca. Nie chcę mówić niczego złego, ale zupełny brak rozeznania w mechanizmach gospodarczych i pobieranie nauki u pana Kręcichwost niczego dobrego miastu nie wróży, gdyby wyborcy jego właśnie wybrali. Podobnie, poprzedni zastępca burmistrza, pan Piotr Maziarz, zbyt długo, bo aż przez 12 lat był "trenowany" przez pana Kręcichwosta i został wręcz pozbawiony samodzielności. Obaj kandydaci, jako współpracownicy Kręcichowsta nie dają nadziei na pozytywne zmiany. Oczywiście, pan Kręcichwost może jeszcze namaścić kogoś innego, ale to wyjdzie na to samo, bowiem będzie to ktoś z tej samej stajni. Na czym opiera się pana program wyborczy? Od dwóch lat tworzymy zespołowo nowy program i ogłaszamy publicznie. Pracujemy nad nim w Stowarzyszeniu Obywatelskim Kudowianie. Proponujemy zmianę modelu gminy, którą chcemy podzielić na osiedla i sołectwa, po to, by ludzie mieli większy wpływ na życie społeczno-gospodarcze i na to wszystko, co dzieje się wokoło ich domów. Mieszkańcy narzekają, że o wiele rzeczy prostych zbyt długo proszą, że nie mogą się doczekać, że na nic nie mają wpływu... Jeżdżę z kolegami po innych województwach, patrzymy i porównujemy z tym co się dzieje u nas i co trzeba zmienić na lepsze. Myślimy nad tym, jak upodmiotowić mieszkańców i umacniać radę miejską w sprawach ważnych i strategicznych. Obecnie jest wręcz patologia w zależności radnych od burmistrza. Mamy koncepcję budżetu partycypacyjnego, a nie dyktowanego przez burmistrza. Zarządcy osiedli będą bardzo pomocni mieszkańcom w życiu codziennym. Jeśli wygra Pan wybory, to jakie będą Pana pierwsze decyzje? Nie obawia się wejścia do urzędu, w którym przez 20 lat rządził jeden człowiek? Nie, bo zdecydowana większość osób pracujących w urzędzie to znakomici fachowcy. Będę chciał, żeby byli bardziej samodzielni, kreatywni i rozumieli, że ich praca jest służbą naszym mieszkańcom. Drugą ważną sprawą, zaraz po wyborach będzie, sporządzenie bilansu i określenia wysokości zadłużenia oraz sposobów wyjścia z niego. Następnie, szybkie działania dla rozwoju przedsiębiorczości. Musimy także jak najszybciej wdrożyć program budownictwa komunalnego.