40.076 km to długość ziemskiego równika. Służbowe Volvo burmistrza Bogusława Szpytmy w ciągu zaledwie sześciu miesięcy przejechało 40.610 km. Burmistrz Kłodzka, niczym Fileas Fogg z powieści Julisza Verne'a, zrobił tyle kilometrów, że wystarczyłoby na objechanie globu ziemskiego wzdłuż równika - podlicza Romuald Piela
Władze Kłodzka - tak wynika ze sprawozdania z wykonania budżetu za pierwsze 6 miesięcy tego roku - wydały na paliwo ponad 23 tys. zł, czyli prawe 130 zł dziennie. Średnio samorządowa bryka robiła dziennie - świątek, piątek i niedziela – po 226 km.
- 23 tys. zł to olbrzymia kwota – ocenia Michał Piszko, radny opozycyjny. Samorządowiec podczas ostatniej sesji zapytał więc burmistrza o to, gdzie tyle jeździł i czy na pewno w sprawach służbowych, bo ze sprawozdań z jego pracy pomiędzy sesjami wcale to nie wynika.
Burmistrz Szpytma odpowiadając radnemu stwierdził, że nie tylko on korzysta z urzędowego Volvo. - Poza tym w dzisiejszych czasach nie wyobrażam sobie skutecznego zarządzania bez dysponowania dobrym środkiem transportu – zaznaczył burmistrz.
Radny już wcześniej chciał zgłębić temat olbrzymich rachunków za paliwo i zwrócił się z prośbą do burmistrza o udostępnienie mu kopii dowodów księgowych dotyczących zakupu oleju napędowego do służbowego Volvo. Na jego interpelację odpowiedział wiceburmistrz Henryk Urbanowski, który stwierdził jedynie, że radny otrzyma sprawozdanie z wykonania budżetu za pierwsze półrocze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.