Bilbordy za prywatne

W czerwcu przy drogach dojazdowych do Kłodzka pojawiły się bilbordy, na których dwóch kłodzkich samorządowców cyknęło sobie fotkę z posłanką i wspólnie ogłosili, że dotrzymali słowa. Chodziło o otwartą pod koniec maja obwodnicę Kłodzka. O sprawie dyskutowano podczas sesji Rady Powiatu Kłodzkiego. Radny Jerzy Dec (PiS) poprosił o pisemna odpowiedź z jakich pieniędzy bilbordy sfinansowano. - To nie jest pytanie do Zarządu Powiatu Kłodzkiego – odpowiedział starosta Maciej Awiżeń. - Postawienie bilbordów zostało sfinansowane z prywatnych pieniędzy – dodał. Joanna Walaszczyk i Maria Dziewiecka nie dawały za wygraną. Pierwsza radna próbowała dopytać ile osoby prywatne zapłaciły za umieszczenie zdjęć na bilbordach, druga czy druk ulotek też sfinansowano za prywatne pieniądze? - Ile ktoś prywatnie za coś płaci, to jest jego prywatna sprawa. Ulotki, podobnie jak bilbordy, zostały sfinansowane z pieniędzy trzech osób: Moniki Wielichowskiej, Michała Piszki i moich – zakończył starosta Awiżeń. Bilbordy, o które dopytywali radni (zdjęcie) ustawiono przed zjazdami na obwodnicę. Posłanka burmistrz i starostwa życzą kierowcom szczęśliwej drogi i zaznaczają, że dotrzymali słowa w sprawie obwodnicy, choć w żaden sposób nie odpowiadali za inwestycję (ani finansowo, ani projektowo, ani wykonawczo).