Bandzior z dużą kosą

Kłodzka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie ataku z użyciem noża. Doszło do niego 6 marca w rejonie ul. Wolności w Kłodzku. To właśnie tam 20-letni furiat rzucił się na swojego rówieśnika. W ręce trzymał nóż kuchenny . Chciał ugodzić o f i a r ę w klatkę piersiową oraz twarz. - Prowadzimy śledztwo w zakresie usiłowania spowodowania ciężkich obrażeń ciała poprzez ugodzenie nożem. 20-latek został niespodziewanie zaatakowany na ulicy przez swojego rówieśnika. Podejrzany kilkakrotnie usiłował pchnąć go nożem w klatkę piersiową oraz w okolice twarzy. Ofiara doznała uszczerbku na zdrowiu poniżej 7 dni – mówi Jan Sałacki szef Prokuratury Rejonowej w Kłodzku. - Obecnie prowadzimy czynności procesowe dotyczące okoliczności zdarzenia oraz osoby podejrzanego – dodaje. Wiadomo, że furiat z nożem groził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia. Uciekł, kiedy w sukurs pokrzywdzonemu przyszli jego znajomi. W tym samym dniu nożownik wrócił pod dom ofiary. Tym razem miał maczetę. - Widziałem tego furiata w środę wieczorem na dworcu PKS. Szedł i wymachiwał maczetą. Wyglądał bardzo groźnie – mówi nasz stały Czytelnik (dane do wiadomości redakcji). - Dobrze, że policja go zapała, bo on prędzej czy później zrobiłby komuś krzywdę – dodaje. Nożownik, po tym jak po raz drugi pojawił się pod domem ofiary, został zatrzymany przez policję. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt tymczasowy.