- Ani burmistrz ani konserwator zabytków nie chce z nami rzeczowo rozmawiać. Nie wiemy, czy za rok w ogóle coś z naszego parku zostanie, bo dotychczas drzewa wycinano w sposób rabunkowy - mówi Elżbieta Żuczkiewicz. -Nie wiemy też kto i na jakiej zasadzie wyznaczył drzewa do wycinki i co się stało z drewnem - dodaje mieszkanka Owczej Góry. Według niej i wielu innych mieszkańców wycinka prowadzona jest nielegalnie, a zamiast starych i suchych drzew, ścina się zdrowe buki i dęby. Władze Kłodzka odpierają te zarzuty i twierdzą, że wycinkę prowadzi w oparciu o wydane przez konserwatora zabytków pozwolenie firma Wadex, która chce wybudować kolej gondolową i połączyć główną fortyfikację z fortem Owcza Góra. Pozwolenie na wycinkę ponad 750 drzew rzeczywiście wydano.
Boją się, że z ich parku znikną wszystkie drzewa
Opublikowano:
Autor:
Martyna Wezner
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.