Kłodzko. Pierwszą część sezonu Śląsk zakończył na IV miejscu z dorobkiem 22 punktów. – Uważam, że to dobra lokata. Nasza ciężka praca i dobra atmosfera w klubie przełożyły się na końcowy wynik – ocenia Oliwia Krysman. Na ten bilans składa się siedem wygranych, jeden remis i trzy porażki. - Dużo razy pokazywałyśmy, że nie można nas lekceważyć. Znam nasze ambicje i wierze, że tę drużynę stać na jeszcze więcej – dodaje.
Powalczą o mistrza?
Śląsk do drugiej lokaty, zajmowanej przez zespół SMS Łódź, traci 6 punktów. Liderem są Czarni Sosnowiec, którzy bez porażki, zgromadzili w 11 kolejkach 31 punktów. - Mam nadzieję, że nasza praca przełoży się wiosną i wyniki będą jeszcze lepsze – zapowiada Krysman.
Zastopowana przez uraz
Kłodzczanka jesienią zagrała tylko w pięciu meczach ekstraligi. - W trakcie rundy doznałam kontuzji, co uniemożliwiło mi przez pewien okres kontynuowanie treningów i tym samym grę w lidze. Tydzień temu wróciłam do treningów z drużyną i zaczynam się już przygotowywać do następnej rundy – wyjaśnia 17-latka.
Fuzja do ekstraligi
Zawodniczka po sezonie 2014/15 przeniosła się z Nysy do AZS-u Wrocław. Od lata jest zawodniczką Śląska, który został utworzony po nawiązaniu porozumienia właśnie z AZS- -em. Wrocławianki to m.in. ośmiokrotne mistrzynie Polski oraz czterokrotne zdobywczynie Pucharu Polski. Zapisały także piękną kartę na arenie międzynarodowej. Siedmiokrotnie uczestniczył w Lidze Mistrzyń (wówczas funkcjonującej jeszcze jako Puchar UEFA), zajmując w sezonach 2004/05 oraz 2005/06 miejsce w najlepszej szesnastce europejskich zespołów.
Gra z chłopakami
- Gra z chłopakami dała mi naprawdę dużo. Każdy moment spędzony w Nysie był dla mnie wyjątkowy, cieszę się, że mogłam być częścią tego klubu przez długi czas – wspomina grę w MKS-ie. Krysman ostatnie gry zanotowała w drużynie trampkarzy oraz juniorze młodszym. Ma także występy w kadrze Dolnego Śląska oraz reprezentacji Polski U-17. - Na koniec chciałabym podziękować wszystkim trenerom, którzy przyczynili się do tego, gdzie jestem teraz. Jestem także wdzięczna, że trener Kamil Krzywda przyprowadził mnie na pierwszy trening – dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.