reklama

Wyjazdowe zwycięstwa

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wyjazdowe zwycięstwa - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportLKS Bystrzyca Górna - Nysa Kłodzko 1:2
Reklama lokalna
reklama

LKS Bystrzyca Górna - Nysa Kłodzko 1:2

Kłodzki szkoleniowiec zaskoczył ustawieniem w defensywie. Na ławkę rezerwowych powędrował Paweł Cebulski, a jego miejsce na boku obrony zajął dotychczas grający w środkowej formacji Jarosław Dędys. Z kolei od pierwszej minuty na pozycji defensywnego pomocnika zagrał Tomasz Bąk. – Ostatni mecz przegraliśmy po błędach, które nie miały się prawa przydarzyć, stąd zmiany w defensywie. Teraz przyniosło to efekt, ale wciąż nie mamy typowych bocznych obrońców. Muszę więc wystawiać zawodników, którzy nie najlepiej czują się na tych pozycjach – wyjaśnił Paweł Adamczyk. Początek meczu należał do gospodarzy, którzy trzykrotnie zmusili do interwencji Daniela Niewęgłowskiego. Golkiper Nysy był jednak na posterunku. W odpowiedzi kłodzczanie stworzyli jedną, ale stuprocentową okazję, po której powinni wyjść na prowadzenie. W 23 minucie po dwójkowej akcji Wojtala z Gawędą ten pierwszy przestrzelił do pustej bramki. Swojej okazji nie wykorzystali również miejscowi, bo futbolówkę z linii bramkowej, po rozegraniu akcji z rzutu rożnego, wybił Ciupider. W 28 minucie sposób na skierowanie piłki do siatki znaleźli kłodzczanie. Z rzutu rożnego dośrodkował Michał Stopa, a celną główką popisał się Łukasz Gawęda. Nysa z prowadzenia cieszyła się zaledwie 10 minut. Gracz z Bystrzycy Górnej dość szczęśliwym strzałem z 13 metrów doprowadził do wyrównania. Po zmianie stron obydwa zespoły miały swoje szanse na strzelenie kolejnych goli, ale to Nysa cieszyła się z trafienia. Trzy punkty kłodzkiej drużynie zapewnił przepięknym uderzeniem Marcin Syper (na zdjęciu). Piłkarz Nysy trafił z rzutu wolnego, z odległości 25 metrów w samo okienko bystrzyckiej bramki. – Zagraliśmy dobry mecz i zasłużenie zainkasowaliśmy trzy punkty. Stworzyliśmy przy stanie 2:1 wystarczająco dużo sytuacji, aby przed czasem cieszyć się ze zwycięstwa. Brakowało jednak zimnej krwi i o końcowy wynik musieli martwić się od ostatniej minuty – dodał trener Paweł Adamczyk. Dwie szanse na podwyższenie prowadzenia zmarnował Łukasz Tracz. W niedzielę do Kłodzka przyjedzie nowy lider wałbrzyskiej okręgówki, zespół Zjednoczonych Żarów. Początek meczu o godz. 17.00.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama