Co skłoniło Cię, aby zostać także działaczem w Nysie?
Zawsze interesowało mnie dobro zespołu jak i całego klubu, często rozmawiałem z byłymi prezesami, razem rozwiązywaliśmy pewne problemu. Sytuacja, w której znalazł się klub szukając działaczy postawiła tę przysłowiową kropkę nad i. To skłoniło mnie do wejścia do zarządu. Pewnie w przyszłości i tak by to nastąpiło, jednak nie sądziłem, że już teraz.
Jak łączysz te wszystkie funkcje?
W takich przypadkach trzeba mieć wszystko dobrze poukładane, po pracy trening z dziećmi, wieczorem trening z pierwsza drużyna. Czasami ciężko jest postawić granice, z jednej strony jestem kolega z drużyny, a za chwilę muszę być stanowczy jako wiceprezes. Na razie jednak nie miałem większych problemów, najważniejsza jest rozmowa.
A zawodnicy — zarazem twoi koledzy, potrafią to zaakceptować?
W kadrze, z która grałem przez pierwsze swoje lata w seniorach, zostało dosłownie paru, większość to młode chłopaki. Z nimi aż tak dobrze prywatnie się nie znam, co za tym idzie łatwiej było im przyjąć do wiadomości, że kolega który z nimi trenuje na co dzień jest też osoba decyzyjną.Nie od dziś wiadomo, że ilu ludzi, tyle odmiennych zdań, nie da się uniknąć niewygodnych lub niemiłych sytuacji czy rozmów. Jednak wydaje mi się, że jakoś razem dajemy radę to ogarnąć. Najbardziej obiektywnie byłoby zapytać samych zawodników
Latem wydawało się, że po dokonaniu transferów, drużyna spokojnie powalczy o górną część tabeli. Co się więc stało?
Byłem naprawdę optymistycznie nastawiony, niestety kontuzje, które nas trapiły, zniszczyły wszystko, nad czym pracowaliśmy. Morale zespołu bardzo ucierpiały przez taki obrót spraw.
Co zadecydowało, że to Kamil Krzywda ma poprawić te morale i podjąć się zadania, jakim jest utrzymanie zespołu w rozgrywkach?
Głównymi kryteriami w poszukiwaniu nowego trenera, była motywacja do ciężkiej pracy, ambicje czysto sportowe, odpowiednie podejście do młodych zawodników. Z Kamilem znamy się od czasów jego trenerskiego debiutu w seniorskiej Nysie i już wtedy wiedziałem, że jest człowiekiem ambitnym, który całymi siłami dąży do założonego celu.Rozmowa, którą odbyliśmy, tylko to potwierdziła, ale pokazał też, że zdobyte przez niego doświadczenie zawodowe na wielu płaszczyznach pozwoli na odpowiednie prowadzenie drużyny. Dobrze wiemy, że Kamil prócz pełnienia roli trenera, był również piłkarzem dlatego losy naszego klubu nie są mu obojętne. Jestem przekonany, że da z siebie wszystko, żebyśmy razem osiągnęli cel, którym jest utrzymanie Nysy w okręgówce.
Jak przedstawia się sytuacja kadrowa?
Czynimy starania, aby wzmocnić kadrę. Powinno udać się nam pozyskać 3-4 zawodników do każdej formacji. Moje stanowisko w sprawie odejścia, jakichkolwiek zawodników jest jasne, nikt nie odchodzi. Razem nawarzyliśmy piwa, jakim jest miejsce w tabeli, wiec trzeba teraz je wypić.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.