Kapitan przypunktował 

- Spotkanie zaczęliśmy średnio skoncentrowani, ze słabym zaan- gażowaniem w obronie i kiepską skutecznością w ataku – mówi Czesław Radwański, kapitan kłodzkiego zespołu. W pierwszej kwarcie lepsi byli gospodarze, którzy wygrali ją 13:10. Wraz z upływem kolejnych minut poprawiała się dyspozycja doralowców. Drugą kwartę Nysa wygrała 17:10 i na przerwę schodziła prowadząc 27:23. - Po rozmowach w szatni trzecią kwartę zaczęliśmy zupełnie inaczej, przede wszystkim agresywną obroną, za którą poszedł atak – relacjonuje Radwański. To pozwoliło kłodzczanom po- większyć przewagę do 18 punktów. Do końcowej syreny Nysa kontrolowała wydarzenia na boisku, zwyciężając ostatecznie 63:52. - Na takie mecze jak z Albą, która przystąpiła do spotkania z "dziesiątkowana" kontuzjami i innymi sytuacjami w zespole, ciężko nam utrzymać koncentrację i pełne zaangażowanie przez całe spotkanie – dodaje kłodzki koszykarz, który tym meczem udowodnił, że zasługuje na więcej minut na parkiecie. Czesław Radwański był najskuteczniejszym zawodnikiem w barwach Nysy, zdobywając dwanaście punktów.  Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu "Gazety Kłodzkiej” nr 290.