Koszykarze kłodzkiej Nysy pokonali Pogoń Prudnik
Koszykarze Nysy Kłodzko odwrócili losy ostatniego meczu pierwszej rundy spotkań o mistrzostwo II ligi. Pokonali 66:63 Pogoń Prudnik, chociaż po dwóch pierwszych kwartach nic nie zapowiadało triumfu zespołu Marcina Radomskiego.
Przez większą część spotkania utrzymywała się przewaga gospodarzy, chociaż pierwsza kwarta była w miarę wyrównana. W tej części gry utrzymywał się wynik remisowy. Dopiero pod jej koniec katowiczanom udało się wyjść na prowadzenie. Przy stanie 15:15, za trzy punkty trafił Grzegorzewski. Nysa odpowiedziała tylko jednym rzutem wolnym Weissa. Tuż po wznowieniu gry ponownie był remis (18:18), gdy za dwa punkty trafił Gadomski. Od tego momentu dziewięć punktów z rzędu zdobyli katowiczanie i w 14 minucie meczu prowadzili już 27:18. Przez dalszą część konfrontacji akademicy utrzymywali 10-punktowe prowadzenie. Emocje i szansa na dogonienie miejscowych nadarzyła się na minutę przed końcową syreną. Doralowcy zniwelowali straty do czterech oczek (66:65) i mieli okazję do kolejnych punktów, ale faul w akcji rzutowej popełnił Weiss. Stawowski wykorzystał dwa rzuty wolne, a w kolejnej akcji, po przechwycie, dołożył kolejne dwa oczka i rozstrzygnął losy spotkania. Trzeba zaznaczyć, że doralowcy kiepsko spisywali się przy rzutach wolnych. W meczu wykorzystali tylko osiem z 17 wykonywanych rzutów wolnych. Do tego słabo spisywali się pod koszami. W następnej kolejce do Kłodzka przyjedzie Pogoń Prudnik, która niedawno ograła GKS Tychy, a teraz pokonała po dogrywce trzecią ekipę ligi, Albę Chorzów.
Dawid Broniszewski
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.