4 marca, około godz. 22:30, do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie o wypadku który miał miejsce na drodze między Różanką a Międzylesiem. Według zgłoszenia auto uderzyło w drzewo i są osoby ranne.
Na miejsce zdarzenia przyjechały zastępy OSP, PSP z Bystrzycy Kłodzkiej, policja i zespół ratownictwa medycznego. Ale wypadku nie znaleziono. Na miejscu rzekomego wypadku przybyła też zgłaszająca pokazując służbom że w tym miejscu auto wbiło się w drzewo.
Tylko gdzie się podziało auto i gdzie są teraz uczestnicy wypadku? Czy to był wypadek widmo?
Średni czas reakcji służb to około 10 minut od zgłoszenia więc co tam się wydarzyło? Czy zgłaszająca powiadomiła służby długo po jego zaistnieniu i ktoś auto już zabrał czy może wypadku nie było? A jeśli wypadek był dlaczego nie udzieliła pomocy i odjechała?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.