reklama

Kobieta przekazała fałszywemu wnuczkowi 26 tysięcy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Kobieta przekazała fałszywemu wnuczkowi 26 tysięcy - Zdjęcie główne

foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale Rozmówca płaczliwym głosem przekazał, że spowodował wypadek drogowy i potrzebne są mu pieniądze, aby zapłacić kaucję i nie trafić do więzienia.
reklama

W poniedziałek, 15 sierpnia do mieszkanki powiatu kłodzkiego na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna i podał się za jej wnuczka mieszkającego na terenie Niemiec. Rozmówca płaczliwym głosem przekazał, że spowodował wypadek drogowy i potrzebne są mu pieniądze, aby zapłacić kaucję i nie trafić do więzienia. Do rozmowy włączył się też mężczyzna, który podał się za policjanta.

Rzekomy policjant twierdził, że jest Polakiem i pracuje w niemieckiej policji

Spytał, czy kobieta posiada telefon komórkowy. Po otrzymaniu numeru telefonu komórkowego mężczyzna podający się za policjanta zadzwonił do kobiety i kontynuował rozmowę przez telefon komórkowy jednocześnie instruując ją, aby nie rozłączała także telefonu stacjonarnego. Przekazał, że jej wnuczek spowodował wypadek drogowy przechodząc na czerwonym świetle, a poszkodowaną jest kobieta w ciąży, która próbowała go ominąć i uderzyła w przeszkodę wskutek czego poroniła i obecnie przebywa w szpitalu w stanie ciężkim i walczy o życie - relacjonuje przebieg zdarzenia Aleksandra Pieprzycka z kłodzkiej policji. 

Podający się za policjanta mężczyzna wypytywał ile kobieta ma pieniędzy tłumacząc, że konieczne będzie wpłacenie kaucji, aby wnuk nie trafił do więzienia. Po ustaleniu kwoty rozmówca poprosił kobietę o podanie adresu zamieszkania pod który przyjedzie kurier, w celu odbioru pieniędzy i przekazania ich do Niemiec. Mężczyzna nadal instruował kobietę, by nie rozłączała telefonu stacjonarnego i komórkowego. Polecił jej napisać oświadczenie, że przekazuje pieniądze na poczet kaucji za wnuka i że nikomu nie powie o wypadku. Zabronił jej także wykonywania połączeń telefonicznych przez 24 godziny.

- W bardzo krótkim czasie do mieszkania 66-latki przyszedł mężczyzna po odbiór pieniędzy. Kobieta przekazała mu ponad 26 tysięcy złotych. Dopiero po przekazaniu pieniędzy i rozłączeniu połączeń z telefonu komórkowego i stacjonarnego 66-latka zadzwoniła do córki, by spytać, co dzieje się z wnukiem. Wtedy też dowiedziała się, że nie było żadnego wypadku - informuje policjantka. 

Policjanci apelują, aby zachować czujność w przypadku, gdy kontaktuje się z nami osoba i prosi o przekazanie pieniędzy oraz nie rozłączanie połączenia telefonicznego. W takich przypadkach jak najszybciej należy przerwać połączenie, aby skontaktować się z członkami rodziny i Policją. Przypominamy, że Policja nigdy nie prosi o przekazywanie pieniędzy.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama