Kłodzko. W poniedziałek, 9 października, policjanci miejscowej drogówki zatrzymali motocykl bez wymaganego oświetlenia oraz tablic rejestracyjnych. Pojazdem kierowała młoda kobieta, która już na początku rozmowy powiedziała, że nie posiada przy sobie dokumentów, ale podała dane osobowe.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informacyjnych okazało się, że osoba, której dane podała, należą do innej kobiety. Gdy została poinformowana o dalszej procedurze, 28-latka przyznała się, że chciała uniknąć odpowiedzialności i okłamała policjantów co do swojej tożsamości, gdyż w maju zatrzymano jej prawo jazdy i dlatego wpadła na pomysł podania danych siostry.
Jak wyszło na jaw, 28-latka miała sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Ponadto sprawdzenie w Centralnej Ewidencji Pojazdów wykazały, że motocykl nie posiadał wymaganego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnoprawnej i nigdy nie został dopuszczony do ruchu
– informuje Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Co grozi młodej kobiecie?
Teraz 28-latkę czekają poważne konsekwencje. Nie tylko karne, w związku z niestosowaniem się do orzeczenia sądu, ale także też finansowe. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny może bowiem nałożyć wysoką karę pieniężną w związku z brakiem obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.Przeczytaj również: 17-latka trafiła do szpitala. Policja ustala przyczyny zdarzenia drogowego do którego doszło w Nowej Rudzie
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.