reklama

MKS Nysa Kłodzko remisuje z Unią Bardo po ciężkich zmaganiach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

MKS Nysa Kłodzko remisuje z Unią Bardo po ciężkich zmaganiach - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDrużyna MKS Nysa Kłodzko nie zdołała wyjść na prowadzenie w starciu z Unią Bardo. Spotkanie zdecydowanie nie należało do najłatwiejszych
Reklama lokalna
reklama

MKS Nysa Kłodzko podejmowała na swoim boisku drużynę Unia Bardo. Zobacz, jak przebiegły starania o punkty.

 

Zacięta walka

Cztery gole, pięć czerwonych kartek, dwa karne, a w końcu remis - oto bilans sobotniego starcia Nysy Kłodzko z Unią Bardo. Mecz odbył się w ramach 23. kolejki IV ligi. Od samego początku, Nysa musiała poradzić sobie bez dwóch napastników. Przez urazy z gry wypadli Piotr Stanowski oraz Mikołaj Kotfas. Pierwszą połowę meczu zdecydowanie podyktowali goście. Trener Krzysztof Konowalczyk zwrócił uwagę na brak koncentracji kłodzkich zawodników, co doprowadziło do zdobycia przez Unię dwóch goli już po pierwszych 25 minutach gry. Goście jednak objęli prowadzenie po dosyć problematycznym rzucie karnym, przy okazji którego sfaulowano zawodnika Pietrzykowskiego. Gospodarze tuż przed przerwą odrobili jeden punkt po rzucie karnym Dawida Ciupidera. W drugiej połowie gwiazdą meczu okazał się być sędzia, który hojnie rozdawał żółte i czerwone kartki. Podczas drugiej części spotkania arbiter Marcin Domina pokazał dziewięć żółtych i pięć czerwonych kartek, w tym jedną zawodnikowi na ławce rezerwowych - trenerowi z Barda, Tomaszowi Zielińskiemu. Trener MKS Nysa Kłodzko dementuje jednak plotki, jakoby mecz miał być wyjątkowo brutalny. Według Konowalczyka, ilość kartek była konsekwencją tego, że mecz wymknął się sędziemu spod kontroli. 

reklama

 

Odrobili straty

Cała jatka zaczęła się w 50. minucie meczu. W wyniku kontuzji, boisko opuścił zawodnik Pierzchalski, a żółtą i następnie czerwoną kartkę otrzymał zawodnik Unii Bardo, Maciej Rudy. Zawodnicy z Kłodzka dążyli do wyrównania wyniku i udało im się to w 70. minucie, za sprawą gola w wykonaniu Łukasza Tracza. Kolejne minuty gry zapisały się w historii jako festiwal fauli i kartek, których było łącznie 14. Nysa miała jeszcze okazję na wygraną w 85. minucie, jednak zabrakło konsekwencji, aby doprowadzić akcję do końca. Remis 2:2 nie jest satysfakcjonującym wynikiem dla żadnej z dwóch drużyn. Nysa natomiast oddala się coraz bardziej od utrzymania swojej pozycji. 

reklama

Natalia Kołodziej, inf. MKS Nysa Kłodzko 

 

MKS Nysa Kłodzko remisuje z Unią Bardo po ciężkich zmaganiach

 

reklama

 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama