reklama

XV Kino na granicy za nami

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Czy tak może być w Kłodzku?
reklama


Cieszyn - porównywalny wielkością do Kłodzka potrafi przyciągnąć do siebie kinomaniaków z kilku krajów. Przeczytaj relację Grzegorza Cincio z festiwalu "Kino na granicy". Czy tak może być w Kłodzku?

W dniach 30 kwietnia – 05 maja 2013 odbyła się w polskim i czeskim Cieszynie 15. edycja przeglądu Kino na Granicy, organizowana przez Stowarzyszenie  „Kultura na Granicy” i czeskie stowarzyszenie Občanské sdružení "EducationTalentCulture" .  Było to sześć dni niezapomnianych wrażeń, chwil spędzonych w kinach (dwóch polskich – Teatr i Piast, jednym czeskim - Central) na wspaniałych filmach, ale także był to czas na spotkanie wielu ciekawych ludzi.

Dopiero po raz drugi udało mi się uczestniczyć w tym wydarzeniu kulturalnym i nie żałuję, że długi weekend majowy spędziłem nad Olzą i nie tylko dlatego, że w tym roku pogoda była kapryśna, ale dlatego, że festiwal Kino na Granicy nie pozwolił człowiekowi się nudzić.

Organizatorzy przygotowali 120 filmów, w tym przebogaty wybór najnowszych produkcji takich jak: Wrocław Vaclava Havla, Wszystkie kobiety Mateusza, Nasz Waszek. O sile bezsilnych, Pokłosie, Żywie Biełaruś i wiele innych ciekawych filmów, nie tylko polskich ale także czeskich i słowackich, w czasie których każda sala kinowa wypełniona była po brzegi.

Po wielu filmach odbyły się spotkania z zaproszonymi przez organizatorów gośćmi m.in. Jerzym Stuhrem, Maciejem Stuhrem, Ireneuszem Czopem, Arturem „Baronem” Więckiem, Adamem Sikorą a także Krystyną Krauze . Każdy mógł zadać im pytania dotyczące filmu, o trudności odgrywanej roli  i nie tylko,  bo w tym czasie zakres zadawanych pytań był ogromny, nie tylko dziennikarze zasypywali gości pytaniami, ale też każdy widz.

Kino na Granicy to nie same filmy, to także koncerty i wystawy, a jeśli ktoś nie lubi tego typu dodatkowych atrakcji to zawsze mógł zatrzymać się w czeskiej gospodzie na dobre piwo czy smażony ser.

Ten festiwal nie jest kierowany tylko do czechofilów czy kinomaniaków,  ale do każdego kto choć na chwilę chcę zobaczyć coś ciekawego. Tu nie ma czasu na popcorn czy colę, tutaj ludzie przychodzą do kina by zobaczyć film, ale zapewniam, że jeśli raz zaglądniesz do Cieszyna na Kino na Granicy, będziesz chciał tam wracać już każdego roku, niezależnie jaka będzie prognozowana pogoda na długi weekend majowy.

Do zobaczenia za rok na 16. Kinie na Granicy, oczywiście w Cieszynie!

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama