Radny Procak znowu chce ustawiać innych po kątach. Tym razem nie tylko samorządowców z sali rajców, ale Bogu ducha winnego ks. dziekanka Juliana Rafałko. Dotychczas było tak, że jak radny Procak znalazł np. dziurę w chodniku, to palił tam znicze i od razu apelował do innych samorządowców by robili to samo, a nawet wspólnie stworzyli grafik dyżurów ze zniczami. Teraz do swoich dziwacznych pomysłów wmanewrował duchownego. Według radnego Procaka burmistrz Piszko powinien, w ramach współżycia społecznego, konsultować wydawanie koncesji na sprzedaż alkoholu z ks. dziekanem. Pomijając już rozdział państwa od kościoła oraz przepisy prawne dotyczące wydawania koncesji, jedno jest nie do zaakceptowania – radny Procak nie zapytał ks. dziekana, czy on chciałby coś takie opiniować. Panie Radny, właśnie w ramach współżycia społecznego, powinien Pan był najpierw zapytać księdza dziekana, co on o takim pomyśle sądzi. Tymczasem Pan, bez wiedzy duchownego, szyje mu buty i to publicznie na sesji, którą każdy może teraz obejrzeć w internecie. Nieładnie. A co do samego pomysłu, aby konsultować wydawanie koncesji na sprzedaż alkoholu z duchownym, to jest on po prostu groteskowy. Mi od razu skojarzył się z przewrotną piosenką Kazika Staszewskiego i El Dupy pt. "Prohibicja". Leci tak:
"Warszawscy radni to największa bandytierka
Każdy chciwie na publiczne pieniądze zerka
Jak tak patrzę to cyniczni i złośliwi
Głupi pasożyty insekten nowotwór na organizmie żywym
Radny kradnie zasada jest taka
Synekura tego typu warta jest siusiaka
Lub pipuni wszelkiej maści złodziei na stołkach
Służba wasza temu miastu to kit na kółkach
Nie chcemy żadnej prohibicji in a Warsaw
Nie chcemy żadnej prohibicji in a Cracow
Nie chcemy żadnej prohibicji nawet w Walii
Ajri ajri in a diferent style".
Z tym, że warszawskich radnych można zamienić w piosence na jakiś innych...
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.