Polanica-Zdrój. Jakakolwiek próba adaptacji „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza w sposób wyraźnie odbiegający od historii przedstawionej przez polskiego noblistę, jednoznacznie kojarzy się z profanacją dobra narodowego. Człowiek pozbawiony humoru i dystansu do otaczającego nas świata prawdopodobnie bardzo podobnie spojrzy na spektakl „Superprodukcja”, którego fabuła przedstawia plan filmowy adaptacji naszego dobra narodowego.
Z dystansem w samo sedno
Kluczem do zrozumienia całej sztuki jest kontekst. „Krzyżacy” Sienkiewicza zostali wykorzystani tylko i wyłącznie jako tło do uwypuklenia nadmiernej ingerencji producentów, którzy o swoich nadchodzących produkcjach nie mają zielonego pojęcia i na siłę próbują przepchnąć do filmów własne pomysły. Znany celebryta zostaje wybrany do zagrania głównej roli, choć o aktorstwie nie ma zielonego pojęcia? Liczy się rozpoznawalność! Reklamowanie swoich produktów w jasny i wręcz chamski sposób? Co może pójść nie tak! Zmiana dialogów ze względu na niekompetencję lub poglądy aktorów? Bardzo proszę!
Iście gwiazdorska obsada
Barbara Kurdej-Szatan, Jacek Lenartowicz, Jakub Wieczorek, Alan Andersz i Rafał Szatan w kapitalny i trafiający do publiki humorystyczny sposób pokazali z jakimi problemami muszą mierzyć się reżyserzy na planach filmowych.Wszystkie sytuacje przez nas przedstawione mają prawo wydarzyć się na planie filmowym. My oczywiście je troszeczkę podkręciliśmy, ale generalnie tak to wygląda. Takie rzeczy, jak reklamowy product placemnt nie jest w żadnym stopniu oderwany od rzeczywistości – Mówił po spektaklu odgrywający rolę Zbyszko z Bogdańca Alan Andersz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.