Kłodzko - Doszło do pożaru pustostanu na terenie byłej parowozowni PKP w Kłodzku.
Kolejny pożar lokomotywowni
W czwartek, 27 maja przy ul. Szpitalnej, około godziny 20.15 po raz kolejny palił się pustostan dawnej parowozowni należący do PKP. Ogień objął zerwane poszycie dachu budynku. Na miejsce zadysponowany został jeden zastęp straży pożarnej z JRG Kłodzko i patrol policji. Nie ma oficjalnych informacji na temat przyczyn pożaru. W przeszłości jednak wielokrotnie dochodziło do podpaleń starej parowozowni. Budynek już od dawna grozi zawaleniem, lecz nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed dostępem do niego. Co prawda na miejscu widnieją tabliczki zakazujące wstępu, jednak to nie powstrzymuje młodych osób do chodzenia po ruinach obiektu. Walące się ściany, a przede wszystkim sufity, stwarzają realne zagrożenie życia. Czy PKP S.A. poniesie odpowiedzialność gdy komuś stanie się krzywda?
Co stanie się z budynkiem?
Budynkiem starej parowozowni zainteresowała się w ubiegłym roku Fundacja Kolejowe Przysposobienie Wojskowe. Kłodzki obiekt brał udział w plebyscycie fundacji na znalezienie nowej siedziby dla Muzeum Dróg Kolejowych. Plebiscyt miał za zadanie wytypowanie lokalizacji dla nowej placówki muzealnictwa kolejowego oraz pozyskanie do współpracy partnerów społecznych. W połowie listopada ubiegłego roku fundacja ogłosiła wyniki, z których jasno wynikało, że większością głosów wygrał właśnie budynek dawnej parowozowni w Kłodzku. Lokalizacja zdobyła 4,7 tys. głosów. Od tamtej pory jednak nie pojawiły się żadne dalsze informacje na temat remontu budynku. Nasza redakcja skontaktowała się z prezesem fundacji. Jak się okazuje, głównym czynnikiem, który wstrzymał dalsze prace nad projektem, była pandemia koronawirusa. Prezes fundacji, Jan Meyer wraca właśnie do pracy po długiej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi i zamierza zorganizować w Kłodzku konsultacje społeczne dotyczące starej lokomotywowni. Istotne w tym temacie jest wsparcie samorządu, zdanie mieszkańców, ale przede wszystkim chęć współpracy PKP S.A. - ponieważ to spółka jest właścicielem obiektu. Do rozstrzygnięcia jest wiele problemów natury formalnej. W tym momencie do parowozowni nie ma dojazdu. Także stan budynku pozostawia wiele do życzenia, remont pochłonąłby miliony złotych. Żadne kroki nie zostaną jednak podjęte bez oficjalnej zgody właściciela. Prawdopodobnie w czerwcu Fundacja Kolejowe Przysposobienie Wojskowe zwróci się do zainteresowanych współpracą podmiotów.
Natalia Kołodziej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.