reklama

Martyna Wojciechowska i niezwykły fotograf z Dusznik-Zdroju

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Martyna Wojciechowska na swoim profilu w mediach społecznościowych zachwyca się niezwykłą fotografią artysty z Dusznik-Zdroju.
reklama

Martyna Wojciechowska chwali zdolnego fotografa. Mężczyzna pochodzi z Dusznik-Zdroju. Pracował nad ujęciem dwa lata.

 

To wcale nie fotomontaż

Martyna Wojciechowska tłumaczy, że magiczne ujęcie to wcale nie photoshop. - Po prostu zdolny fotograf i duża dawka cierpliwości - podkreśla. Fotografia nazywa się Tańczący z Wilkami i przedstawia wschód księżyca w pełni za Narożnikiem Gór Stołowych. Tego typu ujęcie można złapać tylko 3 razy w roku. - O ile pogoda jest łaskawa. Musi być wykonane dzień przed pełnią w miesiącach październik, listopad, grudzień - wyjaśnia Martyna Wojciechowska. Autor zdjęcia planował je od dwóch lat. Do udziału w projekcie zaprosił swojego przyjaciela i jego dwa psy - wilczaki czechosłowackie. Podróżniczka uważa, że fotograf z Dusznik-Zdroju jest bardzo utalentowany. 

 

Autor Zdjęcia

Fotografię wykonał artysta pochodzący z Powiatu Kłodzkiego. Przedstawia się jako Cris Froese. Twierdzi, że już od długiego czasu chciał złapać taki kadr, ale nie pozwalała na to pogoda. Tym razem jednak się udało. - Wychodząc na wycieczki nigdy nie idę z myślą żeby polować na niesamowite kadry. Najważniejsze dla mnie jest być w tych niezwykłych miejscach, wczuć się w atmosferę, odpocząć od codzienności, pomarzyć… I potem te marzenia przelewają się w moje prace. Jest tylko jeden warunek: Muszę przebywać w mojej okolicy czyli w Górach Stołowych, Bystrzyckich lub Orlickich. Nigdzie indziej nie jestem w stanie stworzyć niczego magicznego. Kocham to miejsce tak bardzo, że stałem się jego częścią na zawsze - podkreśla Cris Froese. Kilka minut po zrobieniu zdjęcia okolica wyglądała właśnie tak: 

 

Martyna Wojciechowska Cris Froese

 

 

Jego filozofia

Cris Froese opisuje, że od kiedy pamięta, był zafascynowany swoją okolicą. Jako dziecko lubił wraz z przyjaciółmi robić wycieczki piesze lub rowerowe. Jednak nie interesowały go szlaki wytyczone przez kogoś innego, tak samo w turystyce jak i sztuce czy fotografii. - Taka właśnie jest moja twórczość. Rozgrywa się w realnym świecie ale często o nierealnych porach lub w nierealnych warunkach atmosferycznych - wyjaśnia Cris.

Natalia Kołodziej, inf. Cris Froese Pics

 

 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama