Julia Kuczała być może już za miesiąc wróci do kraju. Co u niej słychać?
Leczenie w Stanach dobiega końca
Minął już rok odkąd Julia poważnie zachorowała. W trakcie skomplikowanego leczenia w Stanach Zjednoczonych wykonano jej szereg zabiegów. Lekarze pobrali jej komórki macierzyste szpiku kostnego, które po zresetowaniu ich pamięci immunologicznej zostały z powrotem podane Julce w trzech cyklach. Młoda dziewczyna przeszła aż trzy przeszczepy połączone z najbardziej toksyczną chemią bez powikłań. Julia Kuczała kończy właśnie serię trzydziestu naświetlań protonami głowy i kręgosłupa. Jest to terapia, która nie powoduje spustoszenia w organizmie. Julia zostanie w klinice jeszcze około miesiąca, jeśli wszystkie badania będą po tym czasie w porządku, to dziewczyna wróci do Polski. Zdaniem lekarzy ma wielkie szanse na całkowity powrót do zdrowia. W Polsce jej szanse na wyleczenie określano poniżej 50%.
Wsparcie dla Julii
Tata Julii napisał - Bardzo tęskni za Polską, domem, rodziną, przyjaciółmi i nawet szkołą. Przyjaciół ma, teraz to wiemy, ogrom. To niesamowite, że ta ogromna fala, prawdziwe tsunami dobrej energii i życzliwości pozwoliło przetrwać ten najtrudniejszy dla cichej nastolatki rok - Dzięki, że pomogliście wywołać to tsunami. Do zobaczenia wkrótce - dodał. Sama Julia również poinformowała swoich obserwatorów na Instagramie, że 25 i 26 maja zostaną wykonane ostatnie kompleksowe badania. Jeśli wyniki na to pozwolą, za miesiąc będzie już w Polsce. - Trzymajcie kciuki, wspierajcie mnie i bądźcie ze mną do końca - apeluje Jula.
Natalia Kołodziej, inf. ZSA Kłodzko
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.