Gwałtownie przybywa zakażonych koronawirusem. Chorują już także dzieci. Gdzie są przewożone?
REKLAMA
Odpracuje i zapłaci
-
26-06-2018
- |
Odpracuje i zapłaci

Ksiądz Andrzej A. został skazany za porażenie paralizatorem turysty.
Wyrok jest prawomocny. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy duchowny poniesie jakieś konsekwencje kościelne. Niestety Kuria Biskupia w Świdnicy nabrała wody w usta i milczy w tej sprawie, jak grób.
Pytania są zasadne, bo np. nauczyciel z takim wyrokiem straciłby pracę, podobnie urzędnik państwowy i samorządowy. A ksiądz? Mejla z pytaniami w sprawie księdza Andrzeja A. wysłaliśmy trzykrotnie (24 i 29 maja oraz 14 czerwca) do Daniela Marcinkiewicza, rzecznika prasowego świdnickiej kurii. Bez odpowiedzi. Dodatkowo w środę, 20 czerwca, dwukrotnie próbowaliśmy się do rzecznika kurii dodzwonić. Nie odebrał połączenia i nie oddzwonił. W związku z brakiem odpowiedzi, pytania zawarte w mejlu do kurii w Świdnicy wysłaliśmy do rzecznika Konferencji Episkopatu Polski. Być może on udzieli nam jakiejś odpowiedzi.
Pytania wysłane przez redakcję do kurii w Świdnicy:
Ksiądz dr Daniel Marcinkiewicz
Rzecznik Prasowy
Proszę o informację na temat ks. Andrzej A., który w środę, 23 maja, został prawomocnie skazany w Sądzie Okręgowym w Świdnicy na karę ograniczenia wolności za użycie paralizatora wobec turysty (skan Gazety Kłodzkiej, w której o tym piszemy w załączeniu). Proszę o odpowiedź na pytania: 1. Czy skazany prawomocnym wyrokiem ksiądz może dalej pełnić posługę kapłańską? 2. Czy poniesie jakieś konsekwencje kościelne, czy przewiduje to prawo kanoniczne? 3. Czy ks. A. nie powinien przeprosić turysty, którego raził paralizatorem?
Z poważaniem Romuald Piela
Gazeta Kłodzka
Odpracuje i zapłaci
Andrzej A., rektor sanktuarium Maria Śnieżna, został skazany na 10 miesięcy ograniczenia wolności. Co to oznacza? Że będzie musiał przez 10 miesięcy pracować społecznie (po 30 godzin miesięcznie). Oprócz tego ma zapłacić nawiązkę pokrzywdzonemu, którego raził paralizatorem, w wysokości 10 tys. zł i pokryć koszty sądowe - kolejne 3,3 tys. zł. Incydent z paralizatorem wydarzył się 12 czerwca 2016 roku. To wtedy Andrzej A poraził 37-letniego mieszkańca powiatu średzkiego. Dlaczego? Bo turysta, razem z rodziną i znajomymi wszedł na terem przykościelny z małym pieskiem rasy york.
10 lat grozi 36-latkowi za uprawę marihuany. Co jeszcze znaleźli u niego policjanci?
Kłodzko: Konkubent Lucyny K. który wraz z nią miał dopuścić się zabójstwa dziecka przebywa w zakładzie karnym w Kłodzku.
Dodaj komentarz
Komentarze dla artykułu (1): Odpracuje i zapłaci
Dalej widać drążycie temat ,