Kłodzko. Ta zbrodnia wstrząsnęła całym miastem. 29 stycznia tego roku w jednym z mieszkań przy ul. Spółdzielczej znaleziono zwłoki starszego mężczyzny. Sekcja zwłok potwierdziła przypuszczenia biegłych, że senior poniósł śmierć w wyniku ran kłutych szyi. Podejrzany od razu został wytypowany. To wnuk ofiary. Po zatrzymaniu był jednak w tak złym stanie psychicznym, że zamiast na przesłuchanie, trafił na oddział psychiatryczny szpitala w Kłodzku.
- W oparciu o opinię biegłych psychiatrów, którzy stwierdzili u podejrzanego całkowite zniesienie poczytalności w momencie popełniania przestępstwa, zawnioskowaliśmy do Sądu Okręgowego w Świdnicy o umorzenie postępowania – mówi Jan Sałacki, szef kłodzkiej prokuratury. - Sąd przychylił się do tego wniosku i wdał postanowienie o umieszczeniu podejrzanego w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym – dodaje.
Sprawa nie była jednak od początku taka oczywista. Podejrzany po pierwszym pobycie w szpitalu psychiatrycznym trafił do aresztu. Wtedy przesłuchano go i przedstawiono mu zarzut zabójstwa. Podejrzany podczas przesłuchania przyznał się do stawianych mu zarzutów.
R.Piela
CZYTAJ TAKŻE:
<<
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.